Lubelskie wydawnictwo Kagero proponuje modelarzom już drugą publikację poświęconą toczącej się obecnie wojnie na Ukrainie. O ile pierwsza to przede wszystkim lotnicze kalkomanie (do wyboru, 1/72 lub 1/48) z uzupełnieniem w postaci barwnych plansz ukazujących malowanie i oznakowanie samolotów, to druga jest pełnowymiarowym, 50-stronicowym, efektownie wydanym zeszytem zawierającym kolorowe zdjęcia, barwne schematy malowań oraz sporo tekstu. I oczywiście kalkomanie, tym razem jednocześnie w trzech skalach: lotnicze (samoloty, śmigłowce i Bayraktar) w 1/72 i 1/48 oraz do pojazdów w skalach 1/72 i 1/35.
Publikacja, o której mowa, to 43. zeszyt z popularnej serii TopColors, doskonale znanej modelarzom od lat. Nosi tytuł Ukraine at War Part I, a autorami są znany ilustrator Marcin Górecki oraz Andrzej Pawłowski.
Ilustrowany przegląd ukraińskich sił zbrojnych
Zawartość to w pierwszej połowie omówienie organizacji i wyposażenia Sił Zbrojnych Ukrainy (także lotnictwa i marynarki), w językach polskim i angielskim, zilustrowane sporą liczbą barwnych fotografii. Materiały dotyczą przede wszystkim okresu bezpośrednio przed inwazją rosyjską w lutym 2022 roku oraz zaraz po inwazji, a zatem obejmują w większości sprzęt posowiecki, a nie znajdziemy tam uzbrojenia dostarczonego przez państwa NATO już po wybuchu pełnoskalowej wojny. Można się więc domyślać, że sprzęt z tych dostaw znajdzie się w którejś kolejnej części serii (ciekawe swoją drogą, czy część II będzie poświęcona uzbrojeniu rosyjskiemu, czy raczej ukraińskim Krabom, HIMARSom, Bradleyom i Leopardom?). Tekst jest ciekawy i dość obszerny, pozwala zorientować się w organizacji ukraińskich wojsk i starań o ich modernizację w okresie 2014-2022. Widać jednak, że przygotowywany był dość dawno, ponieważ trafiają się czasem podawane w czasie teraźniejszym informacje już historyczne, jak np. nazwiska zdymisjonowanych już dowódców czy ministrów. Wypada to jednak traktować jako usterkę redaktorską, a nie merytoryczną, bo wydaje się że w trakcie opracowywania tekstu podawane informacje były jeszcze aktualne i prawdziwe.
Barwne schematy malowań i oznakowania sprzętu
Druga połowa zeszytu to tak lubiane przez modelarzy i entuzjastów militariów barwne plansze ukazujące malowanie i oznakowanie sprzętu. Samoloty ukazane są w czterech rzutach, śmigłowce z obu boków, a pojazdy pancerne i artyleria samobieżna w postaci klasycznych „bokorysów”, tylko z jednej strony. Zgodnie z przyjętą konwencją, sprzęt przedstawiony jest w malowaniach sprzed 2022 roku lub z początków pełnoskalowej wojny. Ilustracje są wykonane bardzo starannie, a malowania atrakcyjne (najczęściej tak powszechne na Ukrainie kamuflaże pixelowe w różnych kolorach i wariantach) – choć nie ma – poza jednym przypadkiem – jakichś specjalnych indywidualnych oznakowań. Ten wyjątkowy przypadek to ciężkie działo samobieżne 27S Pion, a dokładnie jego słynny egzemplarz „Super Bonker 9000” ozdobiony barwnymi podobiznami popularnych w internecie piesków NAFO. Większość kalkomanii to oznaczenia państwowe lotnictwa i wojsk lądowych i numery taktyczne, a także dość nieskomplikowane godła jednostek. Znajdziemy też proste krzyże nanoszone na pojazdy po wybuchu pełnoskalowej wojny. Można mieć nadzieję, że nowsze godła, takie jak słynny „Duch Kijowa”, „strzały” 47. Brygady Zmechanizowanej, zębate paszcze czy spontanicznie malowane na czołgach patriotyczne lub żartobliwe napisy oraz nieoficjalne nazwy pojawią się w drugim tomie, podobnie jak schematy malowań z tak popularnymi obecnie i atrakcyjnymi żółto-niebieskimi elementami szybkiej identyfikacji.
Kalkomanie: 1/72, 1/48 i 1/35
Jeśli chodzi o same kalkomanie, to na pierwszy rzut oka wydają się jak najbardziej dobre, ale mogłyby być jeszcze lepsze. Gdybym miał zgadywać, podejrzewałbym je o technologię podobną do stosowanej obecnie przez Eduarda. Kolory są nasycone, druk dość ostry, ale przy dokładniejszym przyjrzeniu się widać lekką ziarnistość (raster). To absolutnie nie dyskwalifikuje tych kalkomanii z punktu widzenia modelarskiego, zwracam na to uwagę, ponieważ porównuję je z wcześniej wydanymi przez Kagero bardzo dobrymi kalkomaniami do ukraińskich samolotów. Porównanie jest tym łatwiejsze, że są to te same oznaczenia, do tych samych samolotów. Muszę tu przyznać, że starsze kalkomanie wydają się lepsze, zarówno pod względem ostrości wydruku, szczególnie drobnych detali, jak i jednolitości kolorów – przypominają Techmod. Mimo tego zastrzeżenia, proponowane w książeczce kalkomanie są bardzo wartościowym dodatkiem, umożliwiającym wykonanie na bardzo dobrym poziomie bardzo ciekawych modeli z dostępnych na rynku zestawów pojazdów i lotnictwa.
Cieszymy się tym co jest, czekamy na więcej
Podsumowując, nowa publikacja Kagero to bardzo ciekawa propozycja dla każdego modelarza i entuzjasty zainteresowanego trwającą wojną w Ukrainie. Zarówno zawartość merytoryczna, jakość plansz barwnych, jak i kalkomanie czynią ją bardzo atrakcyjną. Ponarzekać można na to, że wszystkiego mogłoby być więcej: typów sprzętu, różnych malowań, godeł, bo każdy typ sprzętu reprezentowany jest tylko przez jeden egzemplarz. Trudno jednak mieć tu pretensję, bowiem omawiany numer serii TopColors ma objętość typową dla tej serii, dlatego należy po prostu zabrać się za klejenie modeli i oczekiwać na kolejne tomiki.
Redakcja dziękuje Kagero, wydawcy publikacji, za egzemplarz recenzencki.
- Kup książkę z kalkomaniami w sklepie Kagero link
Ansaldo A.1 Balilla – model 1/48 Techmodu – zawartość pudełka