Farby to nie wszystko co jest potrzebne do wykończenia modelu. Dzisiejszy rynek modelarski oferuje naprawdę szeroką gamę chemii do modelowania. Oto krótki przegląd kilku dodatków, które mogą się okazać niezbędne przy budowie modeli.
Rozcieńczalniki, rozpuszczalniki i zmywacze.
Do malowania modeli, poza farbami, potrzebne są jeszcze płyny do ich rozcieńczenia oraz do umycia narzędzi po pracy. W przypadku farb akrylowych, na początek wystarczy woda lub rozcieńczalnik producenta. Dodatkowo przy pracy farbami akrylowymi polecam Zmywacz do akryli np. firmy Wamod. Warto tez mieć na warsztacie alkohol. Zmywacz używamy do czyszczenia narzędzi po pracy.
Przy farbach celulozowych zalecam stosować dedykowane rozcieńczalniki jak np. Hataka Orange Line Thinner. Do czyszczenia narzędzi można użyć właśnie tego płynu, ale spokojnie można sięgnąć po aceton lub nitro. Przy acetonie należy sprawdzić czy nie uszkadza uszczelek a aerografie.
Podkłady
Pierwszym produktem od którego zacznę ten przegląd to podkłady popularnie nazywane surfacerami. Używamy tego typu farb jako pierwszą warstwę, która dobrze wiąże się z plastikiem. Również ma za zadanie pokazać czy na powierzchni nie ma żadnych rys i zadrapań pozostałych po etapie szpachlowania i szlifowania.
Najpopularniejszym produktem tego typu jest Surfacer Gunze, występujący w różnych gradacjach (od 500 do 1500) oraz różnych kolorach.
Lakiery bezbarwne
Drugim produktem, który uzupełnia farby w procesie malarskim, są lakiery bezbarwne. Występują one zazwyczaj w 3 rodzajach: błyszczący, satynowy i matowy. Lakiery takie zabezpieczają powierzchnie modelu po skończonym etapie malarskim nadając im odpowiedni charakter matowy czy błyszczący. Dodatkowo przed nałożeniem kalkomanii należy polakierować model na połysk. Dzięki temu kalkomanie nałożą się idealnie na model i unikniemy charakterystycznego srebrzenia się powietrza uwięzionego pod kalkomanią. Lakiery bezbarwne są zarówno w ofercie farb akrylowych jak i celulozowych
Płyny do kalkomanii
Przy nakładaniu kalkomanii przydadzą się dwa rodzaje płynów. Zwyczajowo nazywa się je SET i SOL. Pierwszy z nich używa się pod kalkomanię. Zmniejsza on napięcie powierzchniowe wody co powoduje że oznaczenia lepiej przylegają do powierzchni modelu. SOL natomiast używa do zmiękczenia kalek już po ich nałożeniu. Kalkomanie dzięki temu wchodzą w linie podziału oraz wszelkiego innego rodzaju detale na powierzchni.
Kleje modelarskie
Może powinienem od tego zacząć. Kleje do plastiku są niezbędne przy budowie modeli. Wybór tego typu produktów jest ogromny. Można dobrać praktycznie dowolną gęstość i rodzaj aplikatora. Na początek dobre są kleje z pędzelkiem oraz kleje z igłą. Bardzo przydatne są też rzadkie kleje z pędzelkiem jak np. klej Tamiyi.
Poza klejem do plastiku warto mieć na warsztacie kilka innych klei. Popularne Super Glue czy Wikol może być bardzo pomocny.
Płyny maskujące
Przy maskowaniu modelu przed malowaniem bardzo przydatny jest płyn maskujący polularnie nazywany Maskolem. Nakłada się go pędzlem na powierzchnię, którą chcemy zabezpieczyć. Po paru minutach zmienia się w cienką gumowata powłokę. Po malowaniu ściąga się go z powierzchni modelu delikatnie zwałkowując. Płyny takie produkują zarówno firmy modelarskie jaki i jest on dostępny w sklepach dla artystów (ekonomiczniejsza opcja)
Całkiem oddzielny świat chemii modelarskiej to środki do weatheringu. Temat ten był opisany przy okazji artykułów o postarzaniu modeli więc nie będę się tutaj powtarzał.
Gdzie były te poradniki gdy kilka lat temu zaczynałem przygodę z modelarstwem?
Nitro niszczy uszczelki gumowe w aerografie. Dla pędzli też nie jest obojętny. Czarny podkład szczególnie uwidacznia wszelkie rysy itp. ( Surfacer Gunze 1500). Ogólnie artykuł fajny ale trochę spłycony.
Jako początkujący modelarz, który dopiero rozpoczyna podróż z tym wspaniałym hobby, dodam że najważniejsze jest sklejanie dużej ilości modeli.Jakość przyjdzie z czasem. Na początek nie warto kupować drogich i skompilowanych modeli, tony dodatków, narzędzi i chemii modelarskiej. Warto z każdym modelem dokupywać jakiś produkt z chemii modelarskiej i pomału zdobywać doświadczenie z jej stosowania a efekty przyjdą z czasem. Fajnie że powstała taka strona która może nauczyć modelarskiego fachu.
I jeśli chodzi o maskle to ja na podstawie własnego doświadczenia polecam: Mr Masking Sol R, jest idealny(wcześniej miałem doczynienia z maskolem humbrola i już na wstępie zapach był odpychający). Płyn maskujący bardzo dobrze nadaje się do maskowania oszklenia. Nakłada się go wtedy delikatnie wykałaczką, a on sam idealnie rozlewa się między ramkami oszklenia. Odpadają wtedy wszelkie fabryczne maski do oszklenia. Jeśli chodzi o maskowanie oszklenia to ja płaskie i większe powierzchnie maskuje wyciętymi paskami taśmy maskującej, a do trudniejszych i bardziej obłych używam właśnie Masking Sol R. Płyn maskujący jest też bardzo pomocny przy maskowaniu wszelkich powierzchni do których… Czytaj więcej »